- 2 miesiące ?! Przecież masz 21 lat ! Dlaczego nie powiedziałaś mi o tym wcześniej ?
- Aga uspokuj się. Zaręczyliśmy się ponad rok temu, czułam jak na to zareagujesz więc nic ci nie mówiłam, ale błagam cię nie gniewaj się na mnie.
- Nie, nie gniewam się... jest mi po prostu przykro, tak bardzo się od siebie oddaliłyśmy że aż bałaś się mi powiedzieć o jednej z najważniejszych żeczy w twom życiu - łzy cisnęły mi się do oczu. Siostra wtuliła się w moje ramiona - Przepraszam - wyszeptałam
- Ja też - kobieta uniosła głowe, kilka łez ciekło jej po policzkac, a na ustach miała uśmiech - Wszystkiego najlepszego staruszko
- Jesteś beszczelna jak zawsze - zaśmiałam się.
- To co dzisiaj imprezka !
- Co wy macie z tymi imprezkami ! Dzisiaj jestem już zajęta, ale możemy zrobić coś jutro - uśmiechnęłam się - kobieta podejrzanie na mnie spojrzała, ale nic nie powiedziała.
Na zegarze wybiła 14, powoli zaczęłam przygotowywać się na mecz, Sara patrzyła na mnie z boku, wiedziałam że nie mogła wytrzymać z ciekawością, a mimo to milczała. Właściwie to nie wiem dlaczego nie powiedziałam jej gdzie idę.
O równej 16 byłam już na hali... no cóż przygotowanie się zajęło mi jednak trochę dłuższą chwilkę, zajęłam swoje miejsce , zadziwiał mnie entuzjazm i doping kibiców, sala była pełna po brzegi ... coś niesamowitego, czułam się jednocześnie głupio bo szczerze mówiąc nie wiele miałam wspólnego z tym sportem w ostatnim czasie, ale słyszałam z pogłosek i reklam w internecie, że to bardzo ważny mecz. Wbiegła drużyna z Rzeszowa, udało mi się wychwycić spojrzenie Thomasa który natychmiastowo puścił oczko w moją stronę co wywołało uśmiech na mojej twarzy. Po chwili dobiegły do mnie dziwne szepty zza moich pleców.
- O LOL, widziałaś ?! Thomas puścił do niej oczko... SZCZĘŚCIARA.
- Może to jego dziewczyna !
- Weź przestań przecież on jest mój - powiedziała jedna z nich chichocząc. Troche przerażona ukratkiem spojrzałam na nie... miały nie więcej niż 14 lat.
Mecz skończył się wynikiem 3:2 dla drużyny z Bełchatowa i muszę powiedzieć że wciągnął mnie doping kibiców. Zaóważyłam że Thomas daje mi dyskretne sygnały żebym podeszła do bramek.
- A więc przyszłaś...
- Tak i chyba przyniosłam wam pecha - uśmiechnął się do mnie amerykanin. Po chwili podbiegły do nas dwie dziewczyny z wyciągniętymi długopisami i kartkami.
- Zaczekaj na mnie niedaleko szatni - wyszeptał siatkarz.
Wyszłam z hali kierując się w stronę szatni długim korytarzem, ochroniarz przepuscił mnie dalej. Thomas wyszedł z szatni razem z dwoma innymi siatkarzami, zpeszona stałam obierając się ściany, chłopak porzegnał się z chłopakami i podszedł do mnie.
- I jak podobało się ?
- Powiem szczerze że bardzo - uśmiechnęłam się w stronę amerykanina. Po chwili milczenia siatkarz wyciągnoł zza pleców niewilkie pudełeczko
- Mam coś dla ciebie... wszystkiego najlepszego - chłopak wręczył mi pudełeczko
- Skąd wiesz że mam dzisiaj urodziny ?
- Mam swoje źródła - wyszeptał - no otwórz !
Otworzyłam pudełeczko w którym starannie umieszczona była srebrna branzoletka z zawieszką piłki do siatkówki.
- Żeby ci o mnie przypominała - pojrzałam na amerykanina, oczy mi się zaszkliły.
- Dziękuję ci, jest śliczna - przytuliłam siatkarza. Od razu zapiełam ją na ręce.
Chłopzłł mnie do mieszkania. Była godzina 20, wjechałam windą na moje piętro. Otworzyłam drzwi i zaświeciłam światło. W tamtym momecie wydarzyło się coś czego kompletnie się nie spodziewała.
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!! - wrzasnął tłum dobrze znanych mi osób. Włączyli muzykę i pokoleji zaczeli składać mi życzenia. Kiedy wszyscy skończyli do mieszkania weszła moja siostra, ze swoim narzeczonym i Damianem. Widziałam po jej minie że coś się stało. Kobieta stanęła w drzwiach.
- Dlaczego nie byłaś ze mną szczera ?! - krzyknęła. Tłum ludzi spojrzał wpierw na nią, a później na mnie - Dlaczego nie powiedziałaś mi że coś cię łączy z tym Amerykaninem ?!
- Sara, może pogadamy w cztery oczy - zawstydzona i zdenerwowana zaproponowałam kobiecie.
- Nie będę z tobą rozmawiać - dziewczyna wybiegła z mieszkania, a ja tuż za nią. Zdążyłam gdy wsiadała do windy.
- Sara o co ci chodzi ? - spojrzałam na dziewczynę.
- Okłamałaś mnie... ! Nie powiedziałaś że cię coś z nim łączy ! Byłam na meczu i widziałam jak się przytulacie ! Przecież prosiłam się żebyś się z nim nie zadawała ! To nie jest chłopak dla ciebie ! - co ta kobieta wygadywała w tamtym momencie, miałam totalny paraliż, nie wiedziałam co się dzieje.
- Sara czy ja o czymś nie wiem ? - spytałam, ale kobieta jakby zignrowała moje pytanie.
- Okłamałaś mnie ! - wybiegła , a ja zrobumiałam że nie warto za nią biec bo i tak nic więcej się od niej nie dowiem. Wróciłam do mieszkania, goście zaczęli się zbierać, czułam się okropnie po tym co się wydarzyło i do tego na oczach wszystkich których znam. Była godzina 22 siedziałam na kanapie i glądałam jakieś romansidło, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi, podbiegłam do nich z nadzieją że to moja siostra.
- Hejka, przepraszam że tak późno, ale kiedyś coś u mnie zostawiłaś więc pomyślałem że wpadnę- odworzyłam drzwi niespodziewanemu gościowi.
- Thomas ale o tej porze ?
- Czyłem że musisz ze mną pogadać i napewno tęsknisz za swoim butem - chłopak wyciągnął mojego buta którego zostawiłam gdy skręciłam kostke. Był niesamowicie uroczy, jednak ja nie potrafiłam się uśmiechnąć. Zaprosiłam go do środka - Nie chce być namolny, jak nie masz ochoty na niespodziewanych gości to powiedz, zrozumiem.
- Chodź, oglądniesz ze mną film - puściłam sztuczny uśmiech w strone siatkarza, który szedł za mną do kanapy. Zawinąłam się w koc, w milczeniu oglądaliśmy film przez kolejną godzinę.
- To ja już pójdę - film się skończył, a chłopak wstał z kanapy.
- Poczekaj odprowadzę cię - zaproponowałam chłopakowi. Zeszliśmy na dół.
- Mogę cię o coś zapytać ? - spojrzałam na siatkarza - Coś się stało ? Byłaś strasznie smutna ?
- Nie chcę o tym rozmawiać... powiedz lepiej jak ci się podobał film ? - zmieniłam szybko temat.
- Tak ... bardzo fajny - mało przekonywująco odparł chłopak. - zamilkłam.
- Jaka ja jestem głupia ! Thomas strasznie cię przepraszam - siatkarz spojrzał na mnie z uśmiechem na twarzy - wogóle o tym nie pomyślałam !
Brawo geniuszu, karz Amerykanowi oglądać polski film ... po Polsku. Na pewno wszystko zrozumie !
- Nie no nic się nie dzieje, przynajmniej mam teraz więcej powodów żeby podszkolić język polski.
- Mogłeś powiedzieć ...
- Ale mi wystarczyło to że mogłem być blisko ciebie.
--------------------------------------------------------------------------------------
Hejka kochani ! Muszę was strasznie przeprosic... Za to ze ostatni post byl 5 miesiecy temu, wybacznie za pisownie, za bledy, za nie za dlugi rozdział.... Mam nadzieje ze na kolejny nie bedziecie musieli czekac kolejne 5... :D